środa, 11 lutego 2015

Użyteczne a jednak Bezużyteczne?



Człowiek posiada wiele użytecznych rzeczy.. 

z których nie robi jednak żadnego pożytku.. 

I stają sie one wtedy, zupełnie bezużyteczne..


Pewnie takich rzeczy jest wiele więcej.. ale wymienię choć kilka- dość ważnych- nad

którymi, warto byłoby się po cichu (szczerze- bez oszustwa) zastanowić..



Wiedza, która jest nie używana i nie wprowadzana w życie..

Umysł, który myśli o sprawach nie przynoszących żadnych korzyści.. lub co gorsza jest w stanie zawieszenia, przeciązenia błędnymi informacjami, lub wyłączenia..

Działania, które są pozbawione szczerości, oraz nie opierają sie na odpowiednim przykładzie..

Serce, które jest pozbawione miłości, tęsknoty i szukania bliskości do Allah/ Boga Jedynego

Język, który jest suchy- pozbawiony słów Wychwalania Pana, który ten język- Stworzył

Ciało, które jest nieposłuszne i nie służy Allah/ Bogu Stwórcy

Miłość lub Wiara w Allah, ale bez poszukiwania Jego Zadowolenia

Czas, który nie jest spędzony na proszenie o wybaczenie grzechów, badź na szukanie okazji na sprawiedliwe i dobre ucyznki, które zbliżają do Allah

Bogactwo, które jest gromadzone, a właściciel nie cieszy sie nim ani w tym zyciu, ani też nie otrzyma żadnej nagrody w życiu przyszłym

Służenie tym, którzy nie zbliżaja nas do Allah, ani nie wnosza żadnych pozytywów do naszego życia

Bojaźń, posiadanie nadziei, czy wznoszenie próśb do czegoś./ kogoś- jako pośrednika, lub jako fałszywego Boga..który jak wszystko co nas otacza- jest pod władzą Samego Allah/ Boga i nie może sie z Nim nawet równać, a jest TYLKO Jego dziełem..

Życie bez poznania sensu tego życia...

Najpoważniejszym chyba i najgorszym jest- wyłączyć rozum, utracić serce, oraz czas- chwile, w jakiej sie żyje... a która nigdy, już nie powróci... oraz chyba..nie wykorzystanie odpowiednio środków, czy zdolności, jakie sie w danej chwili posiada.. 

Jednym słowem- najgorsze jest 

przegapić, nie widzieć, 

bądź utracić szanse

na coś dobrego- co mogłoby 

przecież- dopomóc 

Dniu Sądu..



Co do nie-używania rozumu.. 

Mam jedną radę... 

Powinniśmy jak najszybciej, zacząć jednak myśleć 
a nie wciąż na nowo, dawać sobą manipulować. 


Są rzeczy które widać gołym okiem, ale są też... 
niewidoczne dla oczu,.. które można zobaczyć nie tylko sercem.. ale naprawde- zrozumieć,chociaz dopiero wtedy
gdy sie zacznie myslec.. i te rzeczy.. 
często są o wiele ważniejsze.. 





Zachowujemy sie często jak baranki.. 




takie idące ślepo za resztą baranów, bo ktoś goni za nimi z kijkiem i każe iść dalej..
ale po co idą.. gdzie idą.. tego żaden z baranów nie wie...

Jesteśmy niestety manipulowani i do tego, odpowiednio pilnowani, byśmy nie wychylali się 
ze swego stada.  Uczą nas jak i o czym- mamy myśleć, oraz jak i o czym- mamy mówić.. przykład  tu i teraz- wymyślają terroryzm islamski, zastraszają czymś czego nie znamy 
(byla już ptasia i swinska grypa, ale poznali sie co niektorzy i wyszli z szeregu, wiec
chyba zostanie na dobre narazie islamofobia) i buum... nikt już nie mówi o prawdziwych
problemach, choćby w swoim własnym kraju.. 
płacach, strajkach, domach starosci, 
czy chemi i rakotwórczych substancjach w jedzeniu..powietrzu..wodzie..

ehhhh czyli jednym zdaniem: 

akcja "przepraszam że żyje" 

i nikt nie widzi, ze po cichu jest juz 
ofiarą tej akcji :((((




Nikt nie mówi też, o kobietach.. tych na około i tych blisko.

matce, ktora musi zostawiać w zlobku malutkie dziecko

by wrocic blyskawicznie po porodzie- do pracy, bo inaczej ja 

zwolnia, albo inna zajmie jej miejsce.. nikt nie mówi, o żonie, 

ktora dostanie w leb- bo zupa byla za slona.. córka- ktora jest

bita, albo molestowana przez wlasnego ojca czy brata? 

a co z maluszkami, ktore znajduje sie na smietniku, w szambie czy

beczkach? i co z pracownicą ktora prawdopodobnie dostanie 

nizsza place tylko dlatego, ze jest kobieta, a moze nikt nie bedzie 

chcial jej zatrudnic, bo byc moze pracodawca obawia sie, ze ta,

zajdzie kiedys w ciaze, albo dziecko jej zachoruje i wezmie 

zwolnienie,..  a co z zakonnica ktora pozbawiona jest wszelich

 praw i jesli pracuje i zarabia, to matka przelozona zabiera 

wszytsko, a ta biedna- musi nawet na podpaski uzyskac podpis i 

zgode przelozonej.. co z jej prawami??? nie moze sie upiekszac,

nie uzywa dobrych kosmetykow, nie moze sie ladnie ubrac, zrobic

wlosow, pomalowac paznokci.. nawet po klasztorze? gdzie sa jej

 prawa??? tak do zarobionych pieniedzy, do zalozenia rodziny, 

dzieci, czy do ładnego ubioru, bizuterii i perfum???

nikt o tych wszystkich kobietach na około nie mowi?????



ani nie mówi..ani nie myśli.. no tak..bo po co.. wolne są..i ich prawa- badź ich brak- to ich sprawa.. ale za to, bardzo zażarcie, będziemy 

bronić praw kobiety zupełnie nam obcej- o ktorej

nic nie wiemy.. ktora nie istnieje w naszym życiu, nigdy z nami nie rozmawiala,

ani nie prosila o jakakolwiek obrone... no.. ale przecież 

ona ma na sobie chidżab/chustke? tak?.. i nie ważne, że one nam powtarza w kółko Macieja, że kocha ten hidżab..
że wybrała go z tego samego powodu, 
co zakonnica- dla Boga.. nie.. to nie wazne.. 
musimy ja jakos uwolnic.. 
byle nie myslec o własnym życiu.. i o kobietach które sa obok nas i którym przede wszystkim należa sie określone prawa..

Dziś, choćby w internecie- można znaleźć wiele 

prawdłowych informacji, dotyczących tego,

jaki naprawdę jest świat... oraz jacy sa ludzie.. 

w tym i muzułmanie.. 


oraz jaki jest prawdziwy islam


Wcale nie musimy być niewolnikami medialnego przekazu..  

Możemy stać się natomiast- wiem ze to zabrzmi nietypowo- ludźmi myślącymi.. mądrymi.. 

zdyscyplinowanymi ale w tym samym momencie- prawdziwie wolnymi.. 


Napisze jeszcze słowko o serduczku, bo w końcu- ono jest tu

też bardzo ważne, jeśli chodzi o odczucia i możliwość uwierzenia w Boga..

Problem w tym, ze utracić to serce można bardzo szybko.. chocby podczas przywiązywania zbytniej uwagi do życia tego świata; stawiania go- ponad życie POTEM.. a przeciez tu jesteśmy tylko na chwilke.. i to tam- nie tu- jest nasz docelowy Świat..to tam, jest nasz prawdziwy wieczny dom..


Często jest tak, że całe zło, wynika z czystego lenistwa, złej interpretacji, bądź braku wiary, oraz z nieustannego podążania za namiętnościami, czy płytkimi zachciankami.. lub róznymi złudnymi marzeniami- bez zdyscyplinowania, czy trzymania na wodzy- własnego JA..

Całe dobro natomiast, jest wynikiem podążania za właściwą drogą, znajomości sensu i konsekwencji tej drogi.. i odpowiedniego zdyscyplinowania własnego Ja.. 

Nie mylić tego z ascezą czy jakims innym uciążliwym dla natury upokarzaniem, poniżaniem. ale na codzien moglibyśmy, to nazwać na przykład zdrowym i zgodnym z naturą ludzką- czczeniem Allah, i sa to miedzy innymi modlitwa- kiedy zdaje sie, że nie ma czasu,... ghusl/kapiel- kiedy sie czasami, nie chce wchodzić do wody..  pobudka na fajr/ modlitwe przed wschodem słońca, tak-właśnie wtedy- gdy, akurat nasze łożko jest najcieplejsze...., post, kiedy możnaby oszukać ludzi i jeść do woli.. jedzenie i picie tylko dobrych zdrowych rzeczy, nawet jesli w dzisiejszym sklepie- pelno chemi na polkach ( tu poniekad chyba jest meczarnia hihi)ale czego sie nie robi dla wynagrodzenia.. 
a w islamie za wszystko co czynimy dobrego tak dla innych jak i siebie, nawet spanie, jedzenie, czy prace na rodzine (tu chodzi o panow oczywiscie)- moze byc czczeniem/ ibada Allah.. jesli robimy to z ta wlasnie intencja...

To wszystko jest niczym innym, jak przygotowywaniem sie na spotkanie z Allah.. 

Jest tez czymś, co w rezultacie jest dobre dla nas tu.. i bedzie potem dobre dla nas, tam- na innym swiecie.. nie ogranicza nas "tu"- jednak i nie przeczy naszej ludzkiej naturze, np nie pozbawia mozliwosci zalozenia rodziny, rozladowania popędu seksualnego w zdrowy normalny sposob, nie pozbawia posiadania potomstwa- o ile Allah zapisze taka mozliwosc:) daje nam wrecz prawo do posiadania dzieci- w malzenstwie oczywiscie.. tak samo jak prawo do posiadania pieniedzy/majatku- nie jak w przypadku księdza i zakonnicy..ktorych majatek nalezy sie w calosci organizacji katolickiej...tu majątek mężczyzny należy sie rodzinie; a póki on zyje-jest tez odpowiedzialny materialnie za zone, dzieci i reszte rodziny (to co zawarte w prawie szaria); natomiast zarobki kobiety (jesli chce ona se pracowac) należa się jej, i nie ważne, ze ma męża, który na nia w tym samym czasie zarabia... 

Allah TYLKO jest źródłem wszelkiej Współpracy, 

Sukcesu i DOBRA..

a rezultaty? mysle że już tu- na ziemi- można poznać po owocach... owocach prawdziwego islamu.. po nas..muzułmanach.. hen daleko w historii, oraz za scianą- byc może w przykładzie postawy sąsiada- w terazniejszym czasie:))))

Muszę się tu zwierzyć.. bo.. osobiście mogę potwierdzić, że obserwuję te rezultaty na codzień.. na przyklad, spotykając wspaniałych ludzi, o których nie miałam w życiu, bladego pojęcia- że tacy w ogóle na ziemi istnieja.. 
doświadczam piękna islamu, widzę jego logike, naukę i cuda, wszystko podane nam i opisane ponad 1400 lat temu, co by było niemożliwą rzeczą- wtedy do wymyślenia.. szczególnie dla kogoś, kto nie potrafił czytać i pisać- jak ostatni prorok- pokój  z nim- Mohamed


Może niekoniecznie wszyscy- tak muzułmanie jak niemuzułmanie- wykorzystują wymienione dziś- pożyteczne narządy i cechy, ale ważne jest, by starać się, jak możemy- i dawać z siebie maksymalnie wszystko.. i isć do przodu:))))) 

2 komentarze:

  1. KOBIETA, która pracuje jest kobietą niezależną. Praca, może uczynić kobietę szczęśliwą,mnie daje ogromną satysfakcję, nie wyobrażam sobie nie pracować. Umieram przy dłuższym nic nie robieniu:-) Kobieta, kiedy pracuje ma pieniądze, jak ma pieniądze, stać ją nie tylko na żłobek ale i opiekunkę, Zresztą większość moich koleżanek ma rodziców, teściów, którzy pomagają. Pomagają bo to też im pomaga, czują się potrzebni. Kobieta, która pracuje, nie jest skazana na łaskę czy niełaskę męża. Ja zarabiam czasem dwa razy tyle co mąż. Każdy ma swoje obowiązki w domu, także dzieci Wychowywaliśmy je we dwoje. Pomagało nam przedszkole. Dzieci nauczyły się szybciej samodzielności, także mąż i synowie gotują, wszystkim to wyszło na dobre. Zupę za słona może ugotować zatem każdy, do stereotyp, że dostanie się za to "w łeb" , bo zwykle takie rozmowy kończą się żartem. W ogóle większość w tym tekście to stek bzdur- moim skromnym zdaniem....idę wyprowadzić psa i do pracy. Szkoda mi kobiet, które nie mogą same wybrać co jest dla nich dobre....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Anonimowy i dziekuje za odwiedziny:)))))) ale widzisz nie rozumiemy sie chyba za bardzo.. bo kobieta jak najbardziej moze pracowac..i jest... i musi... i ma prawo byc niezalezna.. oczywiscie w zwiazku nie mowimy ze niezalezna, to idzie gdzie chce, z kim chce i jak chce itd.. bo pamietajmy ze ma meza i tworza razem zdrowy zwiazek malzenski..rodzine..wiec oboje maja do siebie pewne prawa i obowaizki.. i musza dzialac razem nie przeciwko sobie...bo ta rodzina jest najwazniejsza..

      ale teraz troche o pieniadzach:

      w islamie pieniadze kobiety- jesli chce jej sie pracowac, to wyplata, lub moze odziedziczone, lub z jej zlota itd-,sa tylko dla niej.. ona nie oplaca zlobka.. jej pieniadze sa jej i tylko jej..

      To, mezczyzna- maz- ma obowiazek oplacic ten zlobek, dom, i wszelkie oplaty zwiazane z rodzina.. nawet czesto dziadkami.. dodatkowo maz ma obowiazek dzielenia sie z zona obowiazkami (tak jak to robil nasz prorok pzn).czy to ona zostaje w domu, czy idzie do pracy.. (zona proroka pzn- Aisha ktora nie pracowala przeciez, mowila ze prorok pomagal i robil w domu rozne czynnosci..., sprzatal, zamiatal robil przy zwierzetach, cerowal ubrania i inne)
      Kobieta/zona nigdy nie moze tez czuc sie zalezna od mezcyzny.. nie moze czuc sie zle i nieswojo.. on pracuje i ma przyniesc wyplate-chyba ze ona nie potrafi rozporzadzac cala i zaraz przepusci:)))))))) to juz sami se ustalaja co dalej:)))))))) i wtedy jak nie cala-to nelaza sie jej pieniadze dla niej za to ze prowadzi dom, pierze, sprzata wychowuje dzieci- a wcale nie jest to jej obowiazkiem..i jesli robi cokolwiek w domu to z litosci i dlatego ze jest oszczedna i nie chce tracic jego kasy na pomoc.. bedize jej to oczywiscie policzone jako jalmuzna dla meza in sha Allah- jak Bog pozwoli.. wiec nie zostanie to bez wynagrodzenia...
      pamietajmy maz caly czas ma obowiazek jej pomoc, albo zapewnic te pomoc tak w sprzataniu jak i opiekunke, jesli zona nie ma ochoty zajmowac sie dizeckiem bo chce isc do pracy albo zadbac o siebie czy nie wiadomo co tak jeszcze- oczywiscie wsyzstko w granicach dozwolonych rzeczy.. maz tez zawsze powinien awac peinaidze zanim ona poprosi- jesli ona ich nie ma..a nie zeby czula sie jak dziecko, bo cos chce kupic.. i musi prosic.. i byc moze aby nie czula sie skrepowana ze ich nie ma...

      stad powiedzialam ze nie za bardzo sie rozumiemy.. bo Bog juz dawno wybral, co jest dla kobiety dobre..a islam przyszedl aby nadac jej prawa, ktorych nie miala wczesniej i ktorych nadal nie ma...tylko ze ona sama oddaje swoje prawa na rzecz mezczyzny.. i to szczegolnie kobieta na zachodzie.. ktora niestety nie widzi, ze zostala ogolocona ze swych praw i przywilei.. bo tak juz bylo jak sie urodzila i nikt nie pokazal ze moze byc inaczej.. dodatkowo wydaje jej sie ze to wlasnie ktos inny tych praw nie ma:))))))

      Na koniec musze sie z Toba zgodzic, bo mi tez w sumie szkoda kobiet, ktore nie moga same wybrac, co jest dla nich dobre, albo trafia im sie taki maz, ze to one musza byc mezczyna w domu, musi oplacac rodzine, i czesto nawet meza.. pamietac o rachunkach i o zlobku dla dziecka.. kiedy moglaby miec wszystko z gory zapewnione przez meza..

      Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń